Równowaga stron w kontraktach zawodników esportowych

kontrakty esportowców

Równowaga stron w kontraktach zawodników esportowych

Coraz częściej w mediach mówi się o rażąco niesprawiedliwych kontraktach zawodników esportowych – zwłaszcza tych młodych bez wyrobionej jeszcze pozycji w środowisku. Czy zawodnicy mają przewidziane prawem środki do skutecznej obrony przeciwko nierównym kontraktom?

Zasada swobody umów

Kontrakty zawodników mogą być układane co do zasady dowolnie, z tym że muszą być zgodne z przepisami prawa i szeroko rozumianymi wartościami etycznymi. Przekroczeniem zasady swobody umów są więc kontrakty rażąco niesprawiedliwe – np. wtedy gdy gracz w spartańskich warunkach musi grać przez wiele godzin. Niesprawiedliwość dodatkowo potęguje np. wypłata niskiego wynagrodzenia za grę. Odnośnie wynagrodzeń, przeczytaj nasz poprzedni wpis, który znajdziesz tutaj.

Przykłady niesprawiedliwych kontraktów

Poza wypłatą niskiego wynagrodzenia, te przykłady kwalifikują się jako niesprawiedliwe kontrakty:

  1. Nadmierne obciążenie gracza – długi czas grania, wykonywania zobowiązań sponsorskich;
  2. Bardzo długi czas trwania kontraktu;
  3. Zobowiązanie do zakupienia nowoczesnego sprzętu z własnych środków (istotny jest stosunek wynagrodzenia do ceny sprzętu).

Skutki niesprawiedliwości kontraktu – nieważność i możliwość odszkodowania

Rażąca nierówność stron umowy powoduje jej nieważność. To, czy taka niesprawiedliwość wystąpiła ocenia sąd. Niezbędne jest więc podjęcie przez Zawodnika konkretnych kroków prawnych. Zawodnik może też dochodzić odszkodowania w razie zaistnienia którejś z przesłanek.

Jeżeli już podpisałeś niewolniczy kontrakt

Zasadą w polskim prawie jest związanie podpisaną umową, nawet niekorzystną. Jeżeli jednak kontrakt jest rażąco niesprawiedliwy, istnieje możliwość sądowego stwierdzenia jego nieważności. Konieczne do tego jest wykazanie jego niezgodności z prawem albo zasadami moralnymi. Istnieje też możliwość powoływania się na przymus albo – zwłaszcza u młodych zawodników – niedoświadczenie. Niemożliwe jednak jest pominięcie drogi sądowej jeżeli organizacja nie jest otwarta na rozmowy.

Jak uniknąć problemu?

W czasie negocjacji strony powinny dążyć do ułożenia obiektywnie sprawiedliwego podziału obowiązków. Sama nierówność zobowiązań nie przesądza jeszcze o spełnieniu opisanych wcześniej przesłanek, ale przybliża umowę do jej unieważnienia. Poza tym, strony powinny respektować przepisy prawa i ogólne zasady moralne oraz unikać sytuacji, w której kontrakt można nazwać niewolniczym.

Podsumowując

Podpisanie rażąco niesprawiedliwego kontraktu nie jest jeszcze sytuacją bez wyjścia, ale stwarza pewne problemy. Należy więc zawsze uważnie czytać umowę przed podpisaniem oraz przeanalizować jej założenia.