Odpowiedzialność członków zarządu spółki z o.o. – uwagi na tle uchwały Sądu Najwyższego o sygn. III CZP 65/17
Członkowie zarządu spółki z o.o. muszą pamiętać o tym, że za niespłacone długi spółki mogą odpowiadać własnym majątkiem. Z taką sytuacją mamy do czynienia jeżeli okaże się, że egzekucja prowadzona przeciwko spółce jest bezskuteczna. Ratunkiem pozostaje udowodnienie, że członek zarządu we właściwym czasie zgłosił wniosek o ogłoszenie upadłości. Sąd Najwyższy za „właściwy czas” uznaje moment, w którym wprawdzie wszystkich wierzycieli nie da się już spłacić, ale istnieje jeszcze majątek spółki pozwalający na przynajmniej częściowe zaspokojenie wierzycieli w postępowaniu upadłościowym.
Mimo szerokiego zainteresowania, wielu artykułów i orzeczeń na ten temat, realia obrotu gospodarczego, nakazują zadawać kolejne pytania. Na dwa z nich spróbował udzielić odpowiedzi Sąd Najwyższy, podejmując uchwałę o sygn. III CZP 65/17. Jakie wnioski płyną z jego rozważań?
Czy zawsze trzeba składać wniosek o ogłoszenie upadłości?
Zgodnie z przepisami prawa upadłościowego wniosek o ogłoszenie upadłości zostaje oddalony m.in. jeżeli majątek nie pozwoli na zaspokojenie kosztów postępowania. W ten sposób członkowie zarządu często tłumaczą dlaczego w ogóle nie składali wniosku, choć mieli taki obowiązek.
Sąd Najwyższy uznał, że osoba obejmująca funkcję członka zarządu w niewypłacalnej spółce z o.o. ma obowiązek niezwłocznego zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości, niezależnie od faktu, iż zostałby on oddalony z uwagi na to, że majątek nie pozwoliłby na zaspokojenie kosztów postępowania. Nie jest zatem ważny skutek złożenia wniosku, ale sam fakt podjęcia działań.
Co jeśli spółka już wcześniej była niewypłacalna?
Zła sytuacja spółki może skutkować częstymi zmianami w zarządzie. Nowi członkowie zarządu często bronią się przed odpowiedzialnością argumentując, że spółka była niewypłacalna jeszcze zanim objęli oni swoje funkcje i nie powinni ponosić konsekwencji działań poprzedniego zarządu.
Zgodnie z przywołaną uchwałą Sądu Najwyższego, odpowiedzialności przewidzianej w przepisach Kodeksu spółek handlowych podlegają także ci członkowie zarządu, którzy zaczęli pełnić tę funkcję już w momencie, gdy spółka była niewypłacalna.
Jak uchronić się przed odpowiedzialnością?
Co powyższe wnioski oznaczają dla osób pełniących funkcję członków zarządu w spółkach z o.o.?
Żelazną zasadą każdego członka zarządu w spółce z o.o. powinna być baczna obserwacja kondycji finansowej spółki, tak, ażeby ewentualne zgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości nastąpiło w odpowiednim czasie. W tym zakresie swój interes powinni przedkładać nad interes spółki. Nowi członkowie zarządu po objęciu funkcji w pierwszej kolejności powinni sprawdzić sytuację finansową spółki.
Jeżeli jednak objęcie funkcji nastąpiło w spółce, która już nie jest w stanie realizować swoich wymagalnych zobowiązań (taką w świetle przepisów prawa upadłościowego uznaje się za niewypłacalną), pierwszą czynnością nowego członka zarządu powinno być zgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości. Zwlekanie ze złożeniem rzeczonego wniosku, może bowiem rodzić daleko idące, negatywne konsekwencje już nie dla spółki, ale bezpośrednio dla członka zarządu.
Trzeba też pamiętać, że członek zarządu pełni funkcję niezależną i nie może tłumaczyć się tym, że działał w interesie lub na polecenie wspólników. Dlatego nawet jeżeli konsekwencją miałaby być utrata stanowiska czy zakończenie działalności spółki warto złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości. W dłuższej perspektywie decyzja ta powinna się opłacić.